2020-08-26
0
Jedni żyją sobie życiem innych. I jest im dobrze.
Inni znów żyją godząc się na wszystko, co podsyła im los, inni ludzie, czas. I jest im dobrze.
Są tacy, którzy nie zauważają jak życie im przez palce przecieka. I jest im dobrze.
Są ludzie, którzy chcieliby osiągnąć COŚ, ale sami nie potrafią zdefiniować i ubrać w wymiar realny swoich pragnień, więc dryfują sobie licząc, że napotkają to COŚ przypadkiem. I jest im dobrze.
Inni nie lubią czekać i mają owsiki, wiadomo gdzie. Od pomysłu gładko przechodzą do akcji, eliminując pole na planning, tak słynny ostatnimi czasy. I jest im dobrze.
Jedni wiedzą, co zrobić ku poprawie swojego życia, ale blokuje ich strach. I też jest im dobrze.
Jeszcze inni liczą, że ktoś wyręczy ich w zorganizowaniu im świata a oni mu się z wdzięcznością podporządkują. I jest im dobrze.
Ci chcieliby błyszczeć najjaśniej wśród innych, a tamci wolą ciche zakamarki kątowe.
Tamci wolą pomyśleć dwa razy zanim wypuszczą głos z gardła, inni ciskają jak wyrzutnia, swoje myśli nieprzefiltrowane przez dyplomację, empatię czy rozum.
Jedni pląsają na parkiecie ukazując beztrosko i bez skrępowania nagość swego beztalencia tanecznego, drudzy złamanego paznokcia wstydliwie chowają z obawy, że inni wyśmieją.
Ten zanudzi gadaniem, że nawet kawa, elektrowstrząsy i rzucanie o ścianę nie pomoże, a tamten zafascynuje i na kilka godzin porwie mentalnie doprowadzając do zapomnienia o biologicznych potrzebach organizmu.
Ta błyśnie dowcipem, że rumień z żenła wypłynie na twarz a tamta celnie wstrzeli się w Twój punkt śmiechu uwalniając miliony wesołych nutek z gardła.
Ten stąpnie jak słoń na buta w tańcu ale uśmiechem skruszonym i uroczym zrekompensuje martwicę palca a tamta urażoną będzie bo spojrzał krzywo a powinien był domyślić się jak spojrzeć był powinien.
Ten pochwali, jak pięknie wyglądasz a tamta wzrokiem sprowadzi pioruny z zawiścią licząc, że jakiś pozbawi Cię uroku, o który tak zazdrośnie zaciska zębiska.
Ten, tamten, ta, tamta, ci,
tamci, inni, jedni, drudzy….
Miliony osób i miliony osobowości.
Miliony zachowań, jedne zupełnie niezrozumiałe dla drugich.
Jedni odnajdują się w samotności. I jest im dobrze.
Drudzy odnajdują się w małżeństwie. I jest im dobrze.
Ci odnajdują się w kapłaństwie. I jest im dobrze.
Tamci odnajdują się w macierzyństwie. I tacierzyństwie. I jest im dobrze.
Inni odnajdują się w pasji. I jest im dobrze.
Ważne, abyśmy wszyscy znaleźli swój cel. Swoją drogę. Swoją wartość. I puścili dalej dobro w świat.
Ważne, abyśmy mieli świadomość naszych mocnych i słabych stron, po to, aby łatwiej nam było zdecydować, co w tym życiu robić. I jak.
Próbowałam i widziałam wiele, z wielką ciekawością przyglądałam się i doświadczałam nieznanego po to, aby przekonać się, czy chciałabym w tym być na dłużej. Czy to tu, czy może tam powinnam skierować swoje kroki? Jednak to, czego spróbowałam to jak kropeleczka w morzu tego wszystkiego, co chciałabym zobaczyć i przeżyć. I wciąż wydaje mi się, ze nie wiem jeszcze o sobie wszystkiego… Ale odkrywam niestrudzenie.
Lubię, gdy ludzie zachowują się naturalnie, nie udają nikogo na siłę aby lepiej wyglądać w czyichś oczach. Gdy pokornie uprawiają trudne rzemiosło, którego materiałem jest własna osobowość. Gdy modelują siebie na lepszą/ lepszego. Gdy pracowicie jak mróweczki wałkują te zagniecenia swojego charakteru aby był gładki i lśniący niczym obrus na święta.
Lubię tę różnorodność w ludziach, sprzeczności, przeciwieństwa, dla jednych coś wydaje się zabawne dla innych niezrozumiałe. Ciekawi mnie punkt widzenia człowieka. Dlatego często wdaję się w rozmowy przypadkowe.
Bo jeden zaszczepi dziecko a drugi nie…
Bo jeden będzie jadł chipsy a drugi nie…
Bo jeden może żyć bez telewizora a drugi nie…
Bo jeden całe życie spędzi w jednym miejscu a drugi nie…
Dlaczego? Jaki jest motyw poszczególnych decyzji? To kłębowisko nieopisanych inspiracji, różnych perspektyw, doświadczeń, cech osobowości…Dla mnie studnia mądrości i wskazówek. Te miliony mądrości do odkrycia, te miliony wartości do odnalezienia.
Bo dla każdego co innego może być wartością życia. Ale wszyscy powinniśmy być zgodni co do jednego – aby ta odnaleziona wartość naszego życia przysporzyła wiele dobra światu, ludziom i nam samym.
I aby każdy tę czyjąś wartość szanował, nawet jeśli jej nie rozumie.
Photo by frank mckenna on Unsplash